DROŻDŻOWE PIEROŻKI Z FARSZEM GRZYBOWYM

PRZYGOTOWUJĘ DWA RODZAJE BARSZCZU.
PIERWSZY - CZYSTY PODANY Z USZKAMI.
DRUGI WYKONANY NA BAZIE BURAKÓW I RYBY PODANY Z PIECZONYMI PIEROŻKAMI.
OTO PRZEPIS NA PIEROŻKI, ŚWIETNE TAKŻE JAKO SAMA PRZEKĄSKA;))

CIASTO
- 300g mąki pszennej,
- 30g świeżych drożdży,
- 30g masła,
- 100ml letniego mleka,
- 1 duże jajko,
- 1 łyżka cukru,
- 1/3 łyżeczki soli.
DODATKOWO
- 300g farszu z grzybów (prawdziwki/pieczarki - farsz grzybowy przygotowuję z 2kg i przeznaczam także do innych dań, zatem dokładnych proporcji tutaj nie podam;))
- 1 duże jajko do finalnego wykończenia - posmarowania.

WYKONANIE
Drożdże rozprowadzam z łyżką cukru.
Do mąki wsypuje sól, dokładam miękkie masło, wbijam jajko, wlewam rozczyn i letnie mleko - wyrabiam na elastyczne ciasto.
Przykryte ściereczką odstawiam w ciepłe miejsce do potrojenia objętości.
Stolnicę podsypuję mąką, rozwałkowuję cienko ciasto.
Wykrawam foremką do pierogów lub szklanką.
Nakładam farsz, zlepiam brzegi, formuję tzw. zakładki.
Gotowe pierogi układam na blasze wyłożonej matą/papierem do pieczenia, nacinam w dwóch miejscach (ozdobnie), smaruję rozkłóconym jajkiem i wstawiam do nagrzanego piekarnika do 180° C na ok. 15 minut.
Wykładam na kratkę/ruszt do przestygnięcia i odparowania.

SMACZNEGO!

PIECZONE DROŻDŻOWE PIEROŻKI Z ZIEMNIAKAMI I SEREM

(Proporcje na ok. 50 sztuk)

CIASTO
- 300g mąki pszennej,
- 50g miękkiego masła,
- 90 ml letniego mleka,
- 10g świeżych drożdży,
- 1 duże jajko,
- 1 łyżka oliwy z oliwek,
- 1/4 łyżeczki soli.

FARSZ
- 200g ugotowanych ziemniaków (wody nie soliłam),
- 200g białego sera,
- opcjonalnie: jajko (dodaję gdy przeznaczam b. "sypkie" ziemniaki, dzisiaj pominęłam nie było potrzeby),
- 3/4 łyżeczki soli morskiej (drobnej),
- 1/3 łyżeczki białego pieprzu,
- 1/3 łyżeczki granulowanego czosnku,
- 1/2 łyżeczki suszonego lubczyku,
- 1/2 łyżeczki suszonej bazylii.
DODATKOWO
- 2 białka do finalnego posmarowania pierogów (mi często białka zostają po przygotowaniu tarty, do której używam samych żółtek;))

WYKONANIE
Do letniego mleka wkruszam drożdże i odstawiam na bok.
Mąkę wsypuje na stolnicę, dodaję sól, miękkie masło, wbijam jajko, wlewam oliwę oraz mleko z drożdżami - wyrabiam na gładkie, elastyczne odchodzące od ręki ciasto. Wkładam do miski, przykrywam ściereczką i pozostawiam do podwojenia swojej objętości.
W tym czasie przygotowuję farsz.
Do przepuszczonych przez maszynkę ziemniaków dokładam biały ser oraz wszystkie właściwe dodatki smakowe. Mieszam na jednolitą masę.
Stolnicę podsypuję odrobiną mąki i rozwałkowuję ciasto, dość cienko ono w trakcie pieczenia urośnie.
Wykrawam szklanką kółka lub specjalną foremką do pierogów, nakładam 1/2 łyżki farszu, zlepiam bardzo dokładnie brzegi i jeżeli tzw. "dzierganie" przebiega ręcznie dodatkowo paluszkami robimy zakładki.
Wspomagając się podczas pracy foremką - sama za nas to wykonuje:)
Tak wykończone pierożki układam na blasze wyłożonej mata silikonową, smaruję pędzlem roztrzepanym białkiem i wstawiam do nagrzanego piekarnika do 180° C z termoobiegiem na ok. 15 - 20 minut (czas pieczenia jest indywidualny, w dużym stopniu zależy od piekarnika).

SMACZNEGO!

KAPUŚNIACZKI - GRZEBIENIE

(Proporcje na ok. 7 sztuk)

CIASTO
- 300g mąki pszennej,
- ok. 100ml letniego mleka,
- 60g masła (miękkie),
- 10g świeżych drożdży,
- 1 żółtko + białko do finalnego  wykończenia.
- 1 łyżeczka cukru,
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich,
- 1/2 łyżeczki kurkumy,
- 3/4 łyżeczki soli.

FARSZ
- 350g kiszonej kapusty,
- 1 średnia cebula,
- 1 łyżeczka kminku,
- 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego, czarnego pieprzu,
- 1 łyżka oliwy z oliwek.

Drożdże rozkruszam w kubeczku, wsypuję cukier - mieszam i odstawiam. Do mąki wysypanej na stolnicy wsypuję składniki suche (zioła, sól, kurkumę) - łączę ze sobą te składniki.
Następnie dodaję żółtko, masło, letnie mleko oraz płynne drożdże i wyrabiam na gładkie, elastyczne, odchodzące od ręki ciasto. Wkładam do miski, przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
W tym czasie na patelni, na oliwie podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę, lekko opłukaną pod bieżącą wodą kapustę kroję na krótsze nitki po czym wrzucam do cebuli i chwilę razem duszę, wsypuję pieprz, kminek i ponownie mieszam.
Wyłączam grzanie i pozostawiam do przestygnięcia.
Wyrośnięte ciasto dość cienko rozwałkowuję w tzw. prostokąt, na środku nakładam wzdłuż przygotowany farsz, ciasto składam na pół, dociskam palcami i ostrym nożem porcjuję na części o szerokości 4 cm.
W miejscu w którym dociskałam, nacinam nożem paseczki tworząc grzebień (to nie jest konieczne).
Układam na blasze wyłożonej matą silikonową, smaruję białkiem.
Wstawiam do nagrzanego  piekarnika do 180° C z termoobiegiem na ok. 15 - 20 minut.

SMACZNEGO!

PASZTECIKI W CIEŚCIE FRANCUSKIM

(Proporcje na 24 szt., użyłam 2 opakowania ciasta francuskiego o łącznej wadze 550g)

SKŁADNIKI:
- 30 dag pieczarek,
- 1 średnia cebula,
- 1 ząbek czosnku,
- 30 dag dowolnej wędliny lub mięsa (zostało mi z imprezy, więc zrobiłam mix tzn. jedno udko z kurczaka, 2 kiełbaski śląskie, 2 kotleciki mielone. Reasumując - wyszło 30 dag.),
- 1 łyżeczka chrzanu śmietankowego,
- 1 łyżeczka vegety,
- 1 łyżeczka kwaśnej, homogenizowanej śmietany 12%,
- 1/3 łyżeczki pieprzu świeżo zmielonego.

WYKONANIE
Zaczynam od pokrojenia w drobną kostkę cebuli, następnie smażę na naoliwionej patelni, wrzucam do cebuli przeciśnięty przez praskę czosnek, pokrojone w kostkę pieczarki i duszę pod przykryciem do momentu aż odparuje sok z pieczarek. Następnie dodaję pokrojoną w kosteczkę wędlinę i mięso. Mieszam dokładnie składniki i jeszcze duszę przez chwilę, po czym doprawiam pieprzem, vegetą. Na końcu daję chrzan śmietankowy i kwaśną śmietanę. Całość mieszam, po czym wyłączam grzanie. Z ciasta francuskiego wykrawam kwadraty i każdy z nich smaruję rozmąconym jajkiem. Na każdy kwadrat nakładam półtorej łyżki farszu. Zwijam w tzw. koperty i wykładam na blachę wyłożoną matą silikonową. Smaruję jajkiem i wstawiam do nagrzanego piekarnika do 220° C na ok. 10 min.

MÓJ KOMENTARZ
Ilość farszu wyniosła 700g. Idealna ilość na 2 op. ciasta francuskiego.
Paszteciki wyszły smakowo fenomenalne, idealnie doprawiony farsz i kruche ciasto spowodowało, że paszteciki zniknęły w ciągu 20 min.

SMACZNEGO!