- 2 litry wody,
- 300ml zakwasu buraczanego,
- 800g buraków ćwikłowych,
- 800g ryby (dorsz - inna ryba),
- 20g suszonych grzybów (dałam koźlaki, to mogą być prawdziwki/borowiki/w sprzedaży są także suszone pieczarki, jeżeli nie mamy swoich),
- 100g włoszczyzny - słupki (skład: pietruszka/marchew/por/seler),
- mała cebula,
- 1 liść laurowy,
- 2 kulki ziela angielskiego,
- 6 ziarenek czarnego pieprzu,
- do smaku: sól/pieprz/cukier/sok z cytryny (ja: 3 łyżeczki soku z cytryny/1 łyżeczka soli/1 łyżeczka cukru/1/4 łyżeczki czarnego świeżo zmielonego pieprzu.
WYKONANIE
Zaczynam od ugotowania buraków i zalania suszonych grzybów wodą - grzyby odstawiam na kilka godzin.
Następnie, zimne buraki obieram, ścieram na tarce o dużych oczkach.
Odstawiam na swoją kolej.
Rybę przedzieloną na mniejsze części, warzywa i grzyby z wodą, w której się moczyły umieszczam w garnku.
Wrzucam ziele, listek, pieprz, zalewam wodą i gotuję do miękkości podanych produktów.
I teraz jest moment decyzji albo zostawiamy warzywa albo usuwamy wraz z rybą, grzybami i przyprawami.
Moje dzieci uwielbiają warzywka to też zostawiam;) - grzyby wykorzystuje do jakiegoś farszu, gotowaną rybę podsuwam komuś z domowników;))
Do tej zawartości dodaję starte buraki.
Doprawiam kwasem buraczanym, sokiem z cytryny, solą, pieprzem, cukrem.
Podgrzewam - nie zagotowuję.
Podaję z drożdżowymi pierogami z farszem grzybowym (szukaj w wyszukiwarce).
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz