SKŁADNIKI:
- 180g mąki pszennej,
- 300ml mleka,
- 1 duże jajko,
- 1 łyżeczka rozpuszczalnej kawy (np. NESCAFE CLASSIC/JACOBS wg uznania),
- 3/4 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżka oleju,
- 2 łyżki cukru pudru,
- szczypta soli.
WYKONANIE
Wszystkie właściwe składniki miksuję na jednolitą konsystencję - odstawiam na ok.30 minut. Na rozgrzaną patelnię wlewam ciasto i smażę cienkie naleśniki z każdej strony. Czynność powtarzam z resztą ciasta. Na każdym naleśniku umieszczam wcześniej przygotowane jabłka (przepis niżej) i zwijam w ruloniki. Naleśniki smakują doskonale z serkiem mascarpone (sprawdzone) lecz nam przypadła wersja z jabłkami. Pyszne:)
DODATKOWO
- 500g jabłek,
- 2 łyżki cukru,
- 1 łyżka masła.
Obrane, umyte i pozbawione gniazd nasiennych jabłka kroję w plastry i układam na rozgrzanej patelni (wcześniej roztapiam masło) posypuję cukrem i podsmażam przez ok. 4 minuty.
SMACZNEGO!
kolor troszkę wątrobiany :D O rany ja nie zapomnę, jak zrobiłam naleśniki z burakiem... nigdy więcej. W smaku były dobre, ale kolor... moja wyobraźnia zadziałała, obrzydziłam sobie :D
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Orcia... ależ masz skojarzenia!:) U mnie jest tak iż jeden woli przyrumienione inny nie - w tym cały sekret! Tak jak wspominam w poście o blogu, zamieszczam to co podaję rodzinie a podaję wg ich życzenia:)Ale dziękuję za przyczynienie się do poprawy mojego humoru - oby więcej takich dni, w których wybuchamy śmiechem!:) Pozdrawiam Cię:)
OdpowiedzUsuńteż padłam na ten kolor wątrobiany :D
OdpowiedzUsuńa wyglądają super naleśniki, tylko ja bym tam gruszkę wsadziła i było by nieeeeeeeeeeeebo :D