SKŁADNIKI:
- 1szkl. mleka (poj.250ml),
- 3/4szkl. maślanki naturalnej (poj.250ml),
- 200g mąki pszennej,
- 1 łyżka cukru,
- 1 łyżka oliwy,
- 1 łyżeczka cukru waniliowego,
- szczypta soli.
NADZIENIE
- 200g serka MÓJ ULUBIONY - WIELUŃ (może być inny),
- 30g rodzynek + 30g suszonych śliwek,
- 3 łyżki gęstej śmietany,
- 3 łyżki cukru pudru
DODATKOWO
- sos z winem - wyśmienity
- masło do wysmarowania naczynia żaroodpornego.
WYKONANIE
Wszystkie składniki miksuję na idealną konsystencję. Wlewam ciasto na rozgrzaną patelnię i smażę cienkie naleśniki. Do serka dodaję gęstą śmietanę, cukier puder, oraz drobno pokrojone bakalie - mieszam. Nakładam nadzienie serowo- bakaliowe na naleśniki, zwijam w rulony, układam w przygotowanym naczyniu żaroodpornym. Wstawiam do nagrzanego piekarnika do 180°C na ok.25 - 30 minut. Gotowe naleśniki polewam sosem z winem (przepis wyżej pod linkiem).
SMACZNEGO!
Bardzo lubię naleśniki, a Twoje prezentują się wyśmienicie :) Muszę wypróbować przepis, choć wydaje się lekką bombą kaloryczną (wartą grzechu;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Tak już jest, że kobiety uważają na tzw. "bomby kaloryczne"!:) Gdy pozwolę sobie na to co lubię to w ograniczonej ilości. Do zakończenia dnia kontroluję siebie i zazwyczaj spożywam coś lekkiego (owoc, jogurt) oraz płyny (woda, sok itd). Przemiana materii już nie taka jak kiedyś, do tego stopniowo zrzucam "pozostałości" po ciąży ale nie odmawiam sobie tego co jedzą danego dnia moje dzieci. Zatem Misia naleśniki polecam - od jednego nie przytyjesz!:)
OdpowiedzUsuńAle pyszności, muszę wykorzystać pomysł na nadzienie, u mnie dziś naleśniki ze szpinakiem i serem bałkańskim(z lidla), pycha:)
OdpowiedzUsuńTeż smacznie:) Naleśniki mają zaletę, że można faszerować dowolnym nadzieniem, zarówno słodkim jak i słonym i w każdym podaniu są wyśmienite:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń